sobota, 29 grudnia 2012

3.'Without you we are not whole.'



Dla chłopców był to pierwszy wywiad po zdradzie Perrie. I pierwszy.. bez Zayna. Uzgodnili,ze kiedy padnie pytanie o ich przyjaciela, powiedzą co się stało.

-Wiemy ze członków waszego zespołu jest pięciu, dzisiaj jednak widzę was tu tylko czterech. Możecie jakoś usprawiedliwić nieobecność waszego przyjaciela?

-No cóż.. Zayn.. on.. jakby to powiedzieć.. przechodzi małe załamanie nerwowe.-Powiedział Harry smutnym i jednocześnie trochę niepewnym tonem.

-Uuuu.. a moglibyście nam wyjawić co jest powodem tego-jak to nazwałeś-załamania nerwowego?

-Ja nie wiem czy..

-Daj spokój, Liam.-Odezwał się blondyn.-Uzgodniliśmy coś przecież. Po za tym chyba lepiej jak dowiedzą się od nas niż od niej. Perrie będzie robiła z siebie zraniona królewnę.

-Róbcie co chcecie.-westchnął szatyn.

-Perrie zdradziła Zayna.-Powiedział ze śmiertelnie poważna miną Louis.

-Jak to go zdradziła?-Spytał zszokowany dziennikarz, a ludzie w studio zamarli, jakby nie mogli uwierzyć w to,co przed chwilą usłyszeli.-Przecież tak dobrze im się okładało, wyglądali na takich zakochanych!

-No właśnie sęk w tym ze Zayn faktycznie ja kochał. Ona go niestety nie. Zay przyłapał ja z tym.. ekhem... w łóżku. Potem ona powiedziała mu, że dla niej zawsze był nikim. Chciała tylko wypromować Little Mix.

-O mój Boże.. jestem w szoku. Czego jak czego,ale tego w ogóle się nie spodziewałem.

-Dla nas to również był szok. Dla Zayna chyba jednak największy. On nie potrafi się pozbierać.-Powiedział Liam spuszczając wzrok.

-Od kilku dni prawie nic nie je. Nie wychodzi z domu. Bardzo się o niego martwimy.

-No nie dziwie się. Ale na prawdę jest z nim aż tak źle? A teraz kiedy wy jesteście tu.. kto z nim jest? Chyba nie chcecie mi powiedzieć, ze zostawiliście go samego!

-Nie, oczywiście, ze nie! Jest z nim nasza przyjaciółka, Lily. Jest na prawdę kochaną dziewczyną. Nie wiemy, co byśmy,bez niej zrobili. Ona jako jedyna potrafi chociaż w jakimś stopniu do niego dotrzeć. Właściwie momentami mamy wrażenie, że on ufa tylko jej.

-W każdym bądź razie ufa jej najbardziej. Tylko z nią chciał rozmawiać, kiedy.. to się stało.-Dorzucił Curly.

-Mamy nadzieje, że Zayn wróci dosyć szybko do siebie, bo prawda jest taka.. że bez niego ten zespół nie istnieje. Kiedy brakuje jednego z naszych braci.. One Direction po prostu nie ma. Nie wiemy, co będzie dalej. Będziemy go wspierać tak bardzo, jak tylko się da. Mamy nadzieję,że w końcu będzie dobrze.
----
Szczerze? Uważam,że ten rozdział mi kompletnie nie wyszedł. Mogę zdradzić tylko tyle,że w następnym zacznie się już dziać i to wiele. Z resztą sami się przekonacie.
czytasz=komentujesz .

7 komentarzy:

  1. Co ty gadasz !! Ten rozdział wyszedł ci nawet bardzo, może i się nic takiego nie dzieje, ale wcale nie musi, ciągła akcja też jet nudna. Jest wspaniały : * Nie mogę się już doczekać następnego !

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, nigdy nie czytałam o wrednej Parrie XD no ale okej, rozdział fajny, czekam na nowy i dłuższy :D
    @Agu009_

    OdpowiedzUsuń
  3. akcja :D <333
    fajny , fajny <33

    OdpowiedzUsuń
  4. Podoba mi się! ;)
    http://toloveoveragain.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Mimo, iż jest tutaj dopiero 4 posty, nominowałam ten blog do Liebster Award. Nominacją chciałam podziękować, za to, że w każdej chwili mogę przenieść się w zupełnie inny świat. Masz wspaniały talent, pisz dalej! :)
    Dziękuję i pozdrawiam. ♥
    http://toloveoveragain.blogspot.com/2012/12/liebster-award.html#comment-form

    OdpowiedzUsuń
  6. Nadrabiam zaleglosci na twoim blogu. Przepraszam, ze nie przeczytalam szybciej, ale niestety mialam ograniczony dostep do internetu -.-
    Jak mozesz pisac, ze rozdzial ci nie wyszedl? Mi sie bardzo podoba. Fajnie rowinela sie akcja :)
    Ide czytac kolejne rozdzialy :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Może i jest nieco słabszy, ale i tak Ci wyszedł, więc tu nie piernicz! :P Podoba mi się, że Perrie dostaje za swoje, yeah.

    OdpowiedzUsuń